Neustettin i dwa B-Werki

  • Tv
  • Aktualności
Miasto z Wizją / 01.03.2024 / Komentarze
Bunkry na straży miasta - broniły od północy i zachodu

Na odcinku szczecineckim w latach 1934-35 wybudowano dwa B-Werki. Duże, dwukondygnacyjne schrony miały bronić głównych dróg wychodzących z miasta na północ i na zachód. Obiekty dzieli 1800 metrów. Zlokalizowane na wzniesieniach zostały przygotowane do obrony okrężnej. Między nimi nie było zalesienia, a zatem „widziały się” i mogły wzajemnie osłaniać ogniem karabinów maszynowych (MG 08 - skuteczny zasięg 1200 metrów, a MG 34 - 1800 metrów).

Część centralna odcinka szczecineckiego sprzyjała rozwinięciu ataku przeciwnika z użyciem pojazdów pancernych. Dodatkowo przy słabej widoczności (noc, mgła, opady śniegu) obrona z B-Werków tego sektora byłaby niemożliwa. Dlatego kolejnym etapem tworzenia infrastruktury obronnej w tym rejonie było wybudowanie w I połowie 1935 roku dwóch schronów bojowych (jednosektorowego z obserwatorem piechoty oraz dwusektorowego z drużyną wypadową), a później – lekko cofniętego - schronu-garażu na armatę przeciwpancerną. Dodatkowo na przedpolu wykopano rowy przeciwczołgowe zalane wodą. W kolejnych miesiącach powstały pozostałe schrony (łącznie na odcinku jest ich 25).

​Mały schron bojowo-obserwacyjny (na mapce zaznaczony żółtą strzałką) przeznaczony był do prowadzenia ostrzału bocznego. Wejście do obiektu prowadzi do małego przedsionka (1). W nim ulokowano szafę na zabrudzone/skażone mundury oraz wyjście ewakuacyjne. Strzelnica obrony wejścia była skośna (w 1935 roku odchodzono już od tego rozwiązania na rzecz ambrazury schodkowej - antyrykoszetowej). Dalej znajduje się izba bojowa (2). W niej umieszczono karabin maszynowy na lawecie posadowionej na stalowej szafce (służącej do przechowywania skrzynek z amunicją). Przednią ścianę pomieszczenia tworzyła płyta pancerna 7P7. Strzelnica dawała możliwość ostrzału w zakresie 65 stopni. Obok była maszynka do taśmowania amunicji. Kazamata bojowa jest połączona z pomieszczeniem odpoczynku załogi (3). I choć wydaje się dziwne, że nie były oddzielone, to w podobnym schronie z 1936 roku na odcinku Sępolno Wielkie przyjęto zbliżone rozwiązanie. 4 prycze (spiętrzane po 2) umożliwiały żołnierzom odpoczynek. Między kompletami łóżek była wnęka na przyłącze telefoniczne. Przy przeciwnej ścianie umieszczono piecyk. Lampki naftowe/karbidowe we wnękach zapewniały oświetlenie. Stanowisko obserwatora (4) – podobnie jak izbę bojową - zamykano drzwiami połówkowymi 17P7. Żołnierz-obserwator po kilkustopniowej drabince wchodził na podest, by zasiąść na obrotowym siedzisku. Lustrację przedpola prowadził z kopuły 9P7 przez peryskop lub przez lornetkę. Komunikował się z obsługą karabinu maszynowego przy pomocy rury głosowej. Telefon umożliwiał kontakt z załogami innych schronów. Odwodnienie zapewniały odpływy zabezpieczone żeliwnymi kratkami w przedsionku i w pomieszczeniu odpoczynku. Odprowadzały wodę z wnętrza schronu do odstojnika znajdującego się przed drzwiami do obiektu.

​Schron w późniejszym czasie był modernizowany, co określiliśmy po inwentaryzacji. Wyjście ewakuacyjne zostało dodatkowo zabezpieczone od strony przedsionka drzwiami 51P8. W izbie bojowej umieszczono filtrowentylator Hes 1,2 (początkowo wentylacja odbywała się grawitacyjnie, a w przypadku użycia gazów bojowych żołnierze używaliby masek przeciwgazowych). Na zewnętrznej ścianie, przy wejściu do schronu zainstalowano przyłącze telefonii polowej umożliwiające podłączenie dwóch przenośnych telefonów w celu utrzymania stałej łączności żołnierzy walczących na stanowiskach polowych z załogą obiektu. Ilości łóżek zwiększono do 5, zastępując stare mocowania listwami z uchwytami do spiętrzania prycz po trzy.

​Cały materiał dotyczący odcinka szczecineckiego zostanie zaprezentowany na konferencji z okazji 10-lecia naszego Muzeum (2. - 3.04.2022). O szczegółach spotkania i programie poinformujemy na początku marca.

Tekst i grafika: Krzysztof Kucharski/Muzeum Wału Pomorskiego i Militarnej Historii Pomorza

Foto główne: Sławomir Włodarczyk

Wideo: Adventure Explorer