Działkowicz uratował młodą kotkę
- Aktualności

Młoda kotka, która przebywa w szczecineckim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt może mówić o wielkim szczęściu. Zbieg okoliczności i czujność jednego z mieszkańców pozwoliły uniknąć tragedii. Łapa zwierzęcia zaplątała się w drut kolczasty, w efekcie czego kot zawisł na płocie. W pomoc w jej uwolnieniu zaangażowali się także wolontariusze.
- „Płotkarka”, mała ciekawska kotka wybrała się na zwiedzanie okolicy. Przechodziła przez płot, łapka wkręciła się w drut kolczasty i mała zawisła. Na szczęście pan działkowicz, który akurat tego dnia przyszedł na działki, usłyszał rozpaczliwe miauczenie, poszukał skąd ono dochodzi i natychmiast nas zawiadomił. Nie było w ogóle jej widać w gęstwinie krzewów przy wejściu do ogródków działkowych, tak ok. 50 m od furtki schroniska – relacjonuje Danuta Kadela, szefowa Schroniska PGK.
- Od razu wszyscy rzuciliśmy się ratować malutką. I znowu mała miała szczęście i my też. Akurat tego dnia na zmianie były razem ze mną 3 kobiety i dużo same byśmy nie zwojowały.
Ale na szczęście do pomocy miałyśmy dwóch wolontariuszy - Janusza i Igora. Janusz wślizgnął się w głąb gęstej kępy krzaków, a z drugiej strony płotu Igor przecinał powoli drut kolczasty w kilku miejscach, bo nie było można wyplątać z niego łapki.
- Nie wyglądało to dobrze. „Płotkarka” była zakrwawiona, a jej łapa nienaturalnie wykręcona. Baliśmy się, że konieczna będzie amputacja. Na szczęście skończyło się na wielkim strachu i amputacji jednego paliczka. Wszystko ładnie się goi i niedługo będzie znowu biegać. Nie chcielibyśmy wypuszczać jej ponownie na wolność ze względu na jej bezpieczeństwo. Tak więc Płotkarka potrzebuje domu na cito, bo zaraz będzie w pełni sprawna. A będzie całkowicie zdrowa tylko i wyłącznie dlatego, że pan działkowicz nie przeszedł obojętnie i pomógł ją uratować. Serdecznie dziękujemy.
Młoda kotka dochodzi do siebie w schronisku, gdzie czeka na nowy, kochający dom. Każdy, kto byłby zainteresowany jej adopcją, może odwiedzić placówkę w godzinach jej otwarcia, czyli w każdy dzień roboczy od godz. 10.00 do 15.00.
Tekst: Marzena Góra
Zdjęcia: Schronisko w Szczecinku