Od września pustki w podstawówkach?

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 25.02.2016 / Komentarze
Najgorszy scenariusz zakłada utworzenie łącznie zaledwie sześciu pierwszych klas w szkołach podstawowych

Ciągłe zmiany zachodzące w systemie oświaty nie tylko dezorientują rodziców, którzy często gubią się w gąszczu nowych lub planowanych reform, ale także wzbudzają spory niepokój wśród nauczycieli. Ci przede wszystkim obawiają się o swoje posady. Od kilku miesięcy trwa ogólnopolska dyskusja na temat proponowanej przez rząd likwidacji gimnazjów. Do protestu przeciwko takiemu rozwiązaniu przyłączyła się znaczna część nauczycieli, dla których wkrótce może zabraknąć miejsca w placówkach edukacyjnych. Okazuje się, że nie tylko nauczyciele pracujący w szkołach gimnazjalnych martwią się ewentualną utratą etatów. Powody do niepokoju mają również pracownicy szkół podstawowych.

- Wielu ludzi boi się, że straci pracę – mówi nam Ryszard Malinowski, przewodniczący koła Związku Nauczycielstwa Polskiego w Szczecinku. - W tej chwili przyglądamy się temu, jaka będzie sytuacja, kiedy od 1 września wejdzie w życie zmiana dotycząca obowiązku szkolnego 7-latków i dobrowolnego posyłania przez rodziców dzieci sześcioletnich do szkoły. To również będzie problemem.

- Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że jeżeli chodzi o Szczecinek, odchodzi 13 oddziałów. Tym samym od 1 września w szkołach podstawowych zostanie utworzonych zaledwie sześć klas pierwszych. Placówki podejmują w tej chwili działania, mające na celu przekonanie rodziców 6-latków, aby nie bali się wysyłać dzieci wcześniej do szkoły. Ale ta obawa zwolnień wciąż istnieje.

Jak zauważa nasz rozmówca, naukę szkolną w tym roku mają obowiązek rozpocząć dzieci 7-letnie, które w ubiegłym roku – jako sześciolatki – zostały odroczone o rok. To właśnie one będą pobierały naukę we wspomnianych sześciu klasach. Jeśli jednak rodzice 6-latków postanowią posłać swoje pociechy już od września do szkoły, oddziałów klas pierwszych w szczecineckich szkołach będzie więcej. - Z kolei w sytuacji, gdy rodzice zdecydują się zatrzymać dzieci jeszcze przez rok w przedszkolu, wtedy w przedszkolach może nastąpić pewnego rodzaju zblokowanie. Może dojść do sytuacji, że dla dzieci 3-letnich zabraknie miejsca, bowiem ich obowiązek przedszkolny nie obejmuje – dodaje Ryszard Malinowski.

Czy rzeczywiście już za pół roku może dojść do sytuacji, kiedy w szczecineckich podstawówkach pierwszaki rozpoczną naukę łącznie w zaledwie sześciu klasach? Choć scenariusz ten jest dość ekstremalny, nie można go jednak wykluczyć.

- Wyliczyliśmy, ile jest dzieci z rocznika tegorocznych 7-latków. Wiemy, ile poszło do szkoły w ubiegłym roku, a ile zostało odroczonych. I wychodzi na to, że zostało nam 6 klas – mówi „Miastu z Wizją” Joanna Powałka, dyrektor Miejskiej Jednostki Obsługi Oświaty. – Trudno w tej chwili prorokować, ile faktycznie będzie uczniów, ponieważ to zależy jedynie od rodziców. Na pewno część z nich wyśle dzieci do szkoły w wieku sześciu lat.

- O tym, ile dzieci faktycznie w tym roku rozpocznie naukę w szkole podstawowej, dowiemy się dopiero we wrześniu – dodaje nasza rozmówczyni.

Tekst: Marzena Góra


Czytaj również: