Najlepszy budżet miasta - w odpowiedzi zaciekły atak opozycji

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 30.05.2017 / Komentarze
Burmistrz: Nasza opozycja jest słaba merytorycznie, złośliwa, a do tego gra na rzeczach, które nie sądzę, by znalazły jakiekolwiek poparcie mieszkańców Szczecinka

Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas podczas ostatniej (29.05) sesji Rady Miasta uzyskał absolutorium z tytułu wykonania ubiegłorocznego budżetu. 14 radnych było „za” przyjęciem absolutorium, jeden radny poniesieniem ręki wyraził swój sprzeciw, natomiast trzech radnych wstrzymało się od głosu.

Zanim jednak radni zadecydowali o udzieleniu burmistrzowi absolutorium z wykonania budżetu za 2016 rok wywiązała się dość… abstrakcyjna dyskusja, zainicjowana przez radnych „Razem dla Szczecinka”. Postanowili oni wnieść swoje uwagi nie, co do realizacji przez burmistrza budżetu miasta, ale do samego budżetu, nad którym radni dyskutowali (oraz głosowali podejmując stosowną uchwałę) już w minionym roku, zgłaszając wątpliwości, co do zasadności samych inwestycji.

Burmistrza zapytaliśmy czy spodziewał się tak agresywnego ataku swoich politycznych adwersarzy?

- Ja już się do tego przyzwyczaiłem, nawet nie chce mi się tego komentować, ale skomentuję - mówi "Miastu z Wizją" Jerzy Hardie-Douglas.

- Nasi przedstawiciele opozycji albo nie rozumieją, czym jest absolutorium albo są tak cyniczni, że udają, iż tego nie rozumieją albo też obie te hipotezy są słuszne.

- Przesłanie sesji absolutoryjnej jest bardzo proste. Trzeba przyjąć sprawozdanie finansowe (bada je wcześniej Komisja Rewizyjna Rady Miasta i Regionalna Izba Obrachunkowa - dop. red.) za poprzedni rok. W momencie, gdy oba te ciała doszły do wniosku, że budżet na rok 2016 uchwalony pod koniec roku 2015 został prawidłowo wykonany przez burmistrza, to zaakceptowały go i otworzyły tym samym drogę do absolutorium.

- Absolutorium jest potwierdzeniem tego, że burmistrz wykonał to, co mu nakazała Rada Miasta, poprzez uchwalony budżet, i że w czasie realizacji tego budżetu w żaden sposób nie złamał prawa. Ponieważ nigdzie nie jest udowodnione, że ja naruszyłem prawo, a budżet został wykonany i to świetnie, to nie zachodziły żadne przesłanki, by burmistrzowi nie udzielić absolutorium. Tymczasem opozycja głosowała przeciw albo się wstrzymywała od głosu. W czasie dyskusji opowiadali jakieś bzdury o tym, że się nie zgadzają z treścią budżetu. To jakieś nieporozumienie. O tym to się rozmawia na sesji budżetowej. Np. dyskutowanie przy udzielaniu absolutorium czy potrzebna jest przebudowa Placu Wolności to kuriozum.

- Tą kwestię po raz kolejny podnosił radny Jacek Pawłowicz. Ja pragnę by wszyscy mieszkańcy Szczecinka sobie to zapamiętali - radny Pawłowicz jest przeciwko przebudowie reprezentacyjnego placu miasta. To tak jakby się z Marsa urwał, bo wszyscy wiedzą, że ten plac był już nie do zaakceptowania. Był zniszczony, ludzie się potykali o ten rozwalający się polbruk. On był z czasów jak za Gierka. Trzeba było to wreszcie zmienić. I myśmy to zmienili.

- Reasumując, ja robiłem wszystko by podczas sesji absolutoryjnej nie wdawać się w dyskusje czy inwestycje 2016 były słuszne czy też nie. Moim zadaniem, od momentu, gdy podniesiona jest większość rąk za uchwaleniem budżetu, moją rola nie jest już dyskutowanie i kontestowanie czy to słuszne czy też nie, tylko wykonanie tego budżetu, co też zrobiłem.

- Po raz pierwszy w historii Szczecinka przekroczyliśmy dochody magicznej granicy 150 mln zł. Dochody miasta wykonaliśmy w kwocie o 5 mln zł więcej od planowanych. Z kolei wydatki miasta zmniejszyliśmy o 6 mln zł, realizując przy tym wszystkie zamierzone cele. W związku z tym powstały nam wolne środki finansowe na poziomie 11 mln zł. Do tego mieliśmy jeszcze wolne środki z poprzednich lat w kwocie prawie 19 mln zł! To są olbrzymie pieniądze. Dzięki temu mogliśmy zmniejszyć zadłużenia miasta. Spłaciliśmy wszystkie raty kapitałowe i odsetkowe naszego zadłużenia. Ono na początku roku 2016 wynosiło 33 procent naszych dochodów (gmina ma prawo się zadłużyć do 60 proc. swoich dochodów - dop. red.) a na koniec 2016 roku - 25 procent dochodów. Pod koniec tego roku zejdziemy poniżej 20 proc. dochodów. Reasumując: Zadłużenie maleje, dochody rosną. Nieudzielenie absolutorium albo dyskutowanie na temat sprawozdania finansowego jest jakimś nieporozumieniem.

- Nasza opozycja jest słaba merytorycznie, złośliwa, a do tego gra na rzeczach, które nie sądzę, by znalazły jakiekolwiek poparcie mieszkańców Szczecinka - kończy burmistrz.

Tekst: Sławomir Włodarczyk/Marzena Góra

Foto: S. Włodarczyk