Mundur pod specjalnym nadzorem

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 15.08.2017 / Komentarze
Ubrać się jak żołnierz? Ostrożnie, bo można stracić militarny ubiór, zapłacić mandat, a nawet… trafić do aresztu

Sezon grzybowy i wędkarski w pełni. Za niespełna miesiąc w Bornem Sulinowie odbędzie się Zlot Pojazdów Militarnych. Zarówno miłośnicy zbierania prawdziwków, połowów ryb czy też kolekcjonerzy militariów, a nade wszystko umundurowania Wojska Polskiego, muszą się mieć na baczności, by nie przekroczyć obowiązujących przepisów w sprawie zakazu używania munduru wojskowego lub jego części.

Po prostu należy pamiętać, że umundurowanie żołnierzy jest po ochroną prawną - mogą je nosić tylko osoby do tego upoważnione. Rozporządzenie w tej sprawie wydał Minister Obrony Narodowej.

Przed złamaniem jego przepisów ostrzegają również organizatorzy XIV Międzynarodowego Zlotu Pojazdów Militarnych w Bornem Sulinowie.

Rozporządzenie szefa MON wylicza rodzaje umundurowania, w których nie mogą paradować osoby niebędące żołnierzami. W zestawieniu figurują m.in.: mundury wyjściowe, galowe i polowe. Ale nie tylko. Dokument wymienia też elementy wchodzące w skład żołnierskiego ubioru, np. czapkę rogatywkę, beret, pas, kombinezon pilota czy też czołgisty. Zakaz dotyczy również noszenia przez osoby nieuprawnione symboli, stopni i odznak wojskowych, np. orzełków żołnierskich i naszywek.

Kto np. może nosić niezwykle popularny wśród wędkarzy, grzybiarzy i myśliwych mundur polowy żołnierza WP? Otóż np. członkowie organizacji paramilitarnych. Ale wyłącznie tych, które prowadzą działalność na rzecz obronności państwa i mają zawarte z wojskiem porozumienie o współpracy.

Kto z kolei może paradować w kompletnym mundurze wojskowym? Otóż rezerwiści Wojska Polskiego, weterani, kombatanci.

MON poinformowało również, że naruszenie zakazu rozporządzenia stanowi wykroczenie i może skończyć się dla łamiącego przepisy nałożeniem grzywny lub karą aresztu, a także odebraniem munduru lub jego elementów.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk