Moda na wojsko

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 23.02.2016 / Komentarze
Wojskowy Komendant Uzupełnień ppłk Jacek Papiewski: Chętnych do służby więcej niż etatów

Miniony 2015 rok był pomyślnym w działaniach Wojskowej Komendy Uzupełnień w Szczecinku. Jednostka "zasiliła" oddziały bojowe i zabezpieczenia Wojska Polskiego kolejnym pokoleniem żołnierzy. W kolejce czekają następni. I to w pokaźnej ilości.

Szczecinecka WKU powoływała też na ćwiczenia żołnierzy rezerwy.

- Łącznie ćwiczenia odbyło 256 żołnierzy w tym 87 ochotników - mówi "Miastu z Wizją" ppłk Jacek Papiewski Wojskowy Komendant Uzupełnień. - Szkolili się oni m.in. w 2 Brygadzie Zmechanizowanej w Złocieńcu, 100 batalionie łączności w Wałczu i w 12 Bazie Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu. Głównym celem ćwiczeń jest zgrywanie wyszkolenia indywidualnego żołnierzy, przypomnienie nawyków niezbędnych do zachowania się na polu walki, zapoznanie z zadaniami służbowymi na nowych stanowiskach oraz poznanie nowoczesnego sprzętu bojowego, który wszedł na wyposażenie jednostek w ostatnich latach. Również odbycie strzelań bojowych. Dodam, że w 2016 ćwiczenia czekają również naszą WKU.

Jak powiedział nam ppłk Papiewski, w 2015 roku WKU skierowała też na kursy oficerskie i podoficerskie 8 żołnierzy rezerwy. - Z kolei na wyższe stopnie wojskowe mianowaliśmy 30 żołnierzy - dodaje oficer.

WKU kierowała też chętnych do służby przygotowawczej w Narodowych Silach Rezerwowych. Łącznie było to 195 osób, z czego 177 osób pomyślnie ukończyło szkolenie. Z kolei do zawodowej służby wojskowej nasza WKU skierowała 68 żołnierzy rezerwy.

- Łącznie do różnych form czynnej służby wojskowej, czyli do dyspozycji Sił Zbrojnych skierowaliśmy ponad 300 osób - mówi ppłk Papiewski. - Pod tym względem działamy metodycznie i dość prężnie. Dla przykładu podam, że "daliśmy" wojsku więcej żołnierzy niż niektóre województwa.

Ciekawostką pozostaje fakt, że do zawodowej służby wojskowej garną się nie tylko panowie, ale też panie i to w różnych wieku.

- Kobiety stanowią 15-20 proc. ogółu powołań - ujawnia ppłk Papiewski. - Panie "żołnierki" są albo całkiem młode, albo już w wieku dojrzałym, około 35-40 lat. Przekrój socjologiczny pań mamy pełny - panny, mężatki, rozwódki, z dziećmi i bez dzieci.

Pułkownik zaprzeczył też obiegowym opiniom, że powodem sporego wzrostu zainteresowania zawodową służbą wojskową w Szczecinku jest bezrobocie.

- Oczywiście, w jakimś procencie, na pewno – mówi oficer. – Jednak wielu chętnych do podjęcia służby ma zatrudnienie. Jednak służba wojskowa to pewien sposób na życie: dobra płaca, stabilizacja zawodowa, szybsza, choć niepełna emerytura (minimum po 20 latach służby – dop. red.). Spora część kandydatów kultywuje również rodzinne tradycje. One w Szczecinku i regionie są nadal bardzo mocne.

Rok 2016 zapowiada się dość intensywnie dla szczecineckiej WKU. - W planach mamy powołanie na ćwiczenia wojskowe około 450 żołnierzy rezerwy - ujawnia nasz rozmówca. - Oczywiście, tak jak w ubiegłym roku będziemy powoływać ochotników do służby zawodowej i innych form służby wojskowej, m.in. w NSR.

By sprostać zapotrzebowaniu wojska WKU organizuje i prowadzi różne formy działalności propagandowej i agitacyjnej, m.in. akcje promocyjne, spotkania w szkołach gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych.

- Takie akcje prowadzimy również w Powiatowym Urzędzie Pracy - kończy oficer.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk