Mieszkańcy piszą petycje, radni chcą je poprawiać

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 03.03.2021 / Komentarze
Burmistrz Daniel Rak: Kilku radnych na ostatniej sesji wprowadziło pewien chaos i dezinformację

Osoby chcące zasygnalizować dany problem lub podzielić się swoim pomysłem z władzami samorządowymi, mogą to zrobić m.in. za pomocą petycji składanej do Urzędu Miasta. Mieszkańcy Szczecinka niejednokrotnie korzystali z takiej możliwości, zwracając uwagę urzędników na nurtujące ich problemy. Jednak w ostatnim czasie petycje, które wpłynęły do tutejszego ratusza, zawierały błędy formalne, a tym samym - w myśl ustawodawcy – nie mogły zostać one rozpatrzone. To wywołało dyskusję na jednej z ostatnich sesji Rady Miasta. Do sprawy tej odniósł się także burmistrz Szczecinka. Jakie są zasady przyjmowania i rozpatrywania petycji?

- Wydaje mi się, że po ostatniej sesji Rady Miasta można dojść do wniosku, że nie wszyscy rozumieją zasady funkcjonowania petycji w tym obiegu rozmowy pomiędzy samorządem a mieszkańcami – mówi burmistrz Daniel Rak. - Petycja jest to wniosek do władz złożony przez grupę mieszkańców o to, żeby zmienić obowiązujące zasady prawa miejscowego – czy to mówimy o planie zagospodarowania przestrzennego, opłatach czy innych aspektach dotyczących naszego bieżącego funkcjonowania. Mieszkańcy artykułują swoje pomysły, podpisują się pod tym i składają wniosek do urzędu. Jest oczywiście określony tryb składania petycji i ta petycja składa się zarówno z danych osoby, która składa petycje, z samej treści, z ilości podpisów oraz oczywiście z danych do korespondencji. Petycje, które zostały złożone w ostatnim czasie do naszego ratusza, w większości posiadały błędy formalne. My nie tworzymy prawa jako samorząd, tylko jesteśmy zobowiązani do tego, żeby przestrzegać ustalonych reguł, musimy zgodnie z ustawodawcą i pod nadzorem obsługi prawnej ocenić poprawność złożonej petycji. Oczywiście nie mamy prawa ingerować w treść tej petycji. Ustawodawca zabronił wprowadzania jakichkolwiek poprawek czy adnotacji do takiej petycji po to, żeby ta petycja bezwzględnie odzwierciedlała stanowisko osób ją wnoszących. Jeżeli taka petycja posiada błędy formalne, niestety my nie możemy jej rozpatrywać.

Jeżeli petycja jest prawidłowo złożona, wówczas burmistrz zamieszcza swoją odpowiedź na tzw. BIP-ie i w tym momencie wyczerpuje problem. Natomiast jeżeli taka petycja jest złożona nie do końca zgodnie z zasadami, pozostaje ona w takim przypadku bez rozpatrzenia. - Ja stoję na stanowisku, że nawet jeśli wpływają takie postulaty mieszkańców Szczecinka zawierające błędy formalne, to nie znaczy, że my nie dyskutujemy na ten temat i że ja pomijam ten temat uznając błąd formalny i się daną kwestią nie interesuję – kontynuuje nasz rozmówca.

- Kilku radych na ostatniej sesji wprowadziło pewien chaos i dezinformacje proponując, żebyśmy zrobili taki wzór petycji, udostępnili ją w ratuszu i niech urzędnik ją wypełnia. Ja zapraszam tych panów radych, którzy przecież zostali wybrani i są przedstawicielami mieszkańców Szczecinka, a ja ze swojej strony udostępnię im pomieszczenie i niech spotykają się z mieszkańcami. To jest właśnie rola radnego. Niech usiądą, pomogą wypełnić i złożyć taką petycję. Zachęcam ich do tego, skoro mają taką inicjatywę. Oficjalnie zapraszam radnego Dudzia, radnego Suchowiejko i radnego Grobelnego, do dyspozycji mają Biuro Rady i będą mogli wykazać się swoją inicjatywą. Tez z ust tych radnych padało stwierdzenie, że jeżeli petycja zawiera błąd, to niech urzędnik to poprawi. Pracownicy ratusza nie powinni ingerować w dokumenty, które składają mieszkańcy. Natomiast jeżeli panowie uważają, że to jest prawidłowe postępowanie, to taką petycję z błędem też możemy im udostępnić, niech panowie ją poprawią. Tylko niech się podpiszą pod tym, żeby nie było żadnych niedomówień i wówczas niech oni się później martwią o swoje postępowania, które mogłyby być następstwem ingerowania w czyjeś dokumenty

- Chcę jednoznacznie przekonać mieszkańców do tego, że jeżeli mają pomysły lub uwagi co do obowiązujących rozstrzygnięć prawnych, niech takie petycje składają. Nawet jeżeli będą one zawierały błędy formalne, to my i tak będziemy na dany temat dyskutowali. A jeżeli będą one złożone poprawnie, to będzie ta kropka nad „i” postawiona i one zostaną zamieszczone w BIP wraz z oficjalną odpowiedzią – dodaje burmistrz Daniel Rak. /zr/

Foto: Sławomir Włodarczyk