Łowiąc tam ryby łamią prawo

Wędkowanie w odległości mniejszej niż 50 metrów od urządzeń spiętrzających wodę jest niedozwolone. Także w Szczecinku - na jeziorze Trzesiecko i rzece Niezdobnej. Wędkarze to czyniący są po prostu kłusownikami.

To dziwne, bo tego procederu zakazuje nie tylko Ustawa o rybactwie śródlądowym, o czym informuje stosowna tablica usytuowana w sąsiedztwie jazu, ale również Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb. Wiedzieć o tym powinni przede wszystkim wędkarze. Okazuje się, że nie wszyscy.

Jeden ze szczecineckich "moczykijów oddający się swojemu ulubionemu hobby zaledwie kilka metrów od jazu (na jeziorze), zdziwiony naszą uwagą, odpowiedział: Ja tylko łowię żywca.

Straż Miejska otrzymuje sygnały od mieszkańców Szczecinka, że w pobliżu jazu wędkarze łowią ryby.

- Tak to prawda. W ostatnim czasie nasze patrole podejmują interwencje wobec wędkarzy. Na razie kończy się na pouczeniu. Wędkarze po otrzymaniu przez strażnika informacji, że połów w tym miejscu jest niedozwolony, odchodzą na inne łowisko - mówi "Miastu z Wizją" Jolanta Siemaszko, zastępca Komendanta Straży Miejskiej.

- Obok jazu stoi tablica z napisem: „Zakaz połowu ryb w odległości mniejszej niż 50 metrów od urządzenia piętrzącego wodę pod karą grzywny” – mówi "Miastu z Wizją" Andrzej Pilzek, szef Koła Wędkarskiego PZW "Jesiotr".

- Nie przypuszczam, by któryś z naszych wędkarzy nie potrafił przeczytać kilka słów napisanych po polsku. Ostrzegam, łowienie ryb w tym miejscu może się zakończyć mandatem karnym czy sprawą w sądzie. Również nasza Straż Rybacka zwróci uwagę na ten proceder.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk