Dla kogo plac zabaw w Strefie Aktywnego Wypoczynku?

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 21.09.2016 / Komentarze
W dzień rodzice z dziećmi, po zmroku wandale i miłośnicy "czegoś mocniejszego"

Strefa Aktywnego Wypoczynku, po jej oddaniu do dyspozycji mieszkańców nie tylko pobliskiego osiedla Kopernika, stanowi nie lada atrakcję. Jest też jednym z najładniejszych i najładniej położonych miejsc w mieście nad Trzesieckiem.

Niestety, niemal od dnia otwarcia na strefie dochodzi do negatywnych zdarzeń. Za tym lokalne portale informacyjne przekazują newsy, że karuzela jest zdewastowana, że z huśtawkami "coś nie tak". Uaktywniają się "znawcy" bezpiecznych placów zabaw dla dzieci, a internauci za taki stan rzeczy obwiniają miasto, urzędników, wykonawcę inwestycji, a nawet… burmistrza. Prawda leży jednak gdzie indziej.

- Nagminne są tam zabawy 19-20 letnich młodzieńców, a więc osób dorosłych - mówi "Miastu z Wizją" komendant Straży Miejskiej Grzegorz Grondys. - I jak po takich szaleństwach karuzela czy huśtawka ma być sprawna? W strefie dochodziło już do bójek, pobić i wielu aktów wandalizmu. Ostatnio młodzieńcu urządzili sobie spacer po… dachu wiaty

Pisaliśmy o tym w artykule:

http://miastozwizja.pl/nocne-harce-energicznych-mlodziencow

- Co się, zatem dziwić, że urządzani, zarówno na terenie placu zabaw jak i w innych miejscach strefy wciąż wymagają ingerencji służb miejskich odpowiedzialnych za utrzymanie tam porządku - mówi G. Grondys.

Jak podkreśla nasz rozmówca, zainstalowana niedawno w strefie kamera monitoringu miejskiego wcale nie rozwiązała problemu.

- Co prawda trochę się tam uspokoiło jednak kamera pokazała nam naprawdę skalę problemu - dodaje G. Grondys. - Nagminne w strefie jest również spożywanie alkoholu. Miłośnicy "czegoś mocniejszego pod chmurką" tak się wycwanili, że siadają tyłem do kamery i jeżeli patrol nie podejmuje interwencji, pozostają anonimowi. Na całe szczęście, nie wszyscy "po spożyciu" dostają "małpiego rozumu" i idą zażywać rozrywki na karuzeli czy huśtawkach przeznaczonych dla kilkuletnich dzieci.

Od czasu otwarcia Strefy Aktywnego Wypoczynku Straż Miejska oraz Policja zanotowały tam kilkadziesiąt interwencji - od najcięższych, czyli napaści i pobić po akty wandalizmu.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk