Cześć i Chwała Bohaterom!

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 02.08.2016 / Komentarze
Oddaliśmy hołd żołnierzom Powstania Warszawskiego

Dziś (poniedziałek 1.08) punktualnie w godzinę "W" przy dźwiękach syren alarmowych, przy symbolicznej kwaterze żołnierzy Armii Krajowej na Cmentarzu Komunalnym, rozpoczęła się uroczystość poświęcona pamięci Bohaterom Powstania Warszawskiego.

W uroczystości wzięli udział m.in.: poseł na Sejm RP Małgorzata Golińska, burmistrz Jerzy Hardie-Douglas, wicestarosta Marek Kotschy oraz radni Rady Miasta Szczecinka z przewodniczącą Katarzyną Dudź na czele, radni Rady Powiatu Szczecineckiego, przedstawiciele zakładów pracy, młodzież i mieszkańcy Szczecinka. Na uroczystość przybyła równie liczna reprezentacja kibiców Legii Warszawa i Wielimia Szczecinek. 

O godz. 17 zebrani w skupieniu wysłuchali ryku syren. Chwilę później zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego, a po nim kibice odpalili czerwone race i trzykrotnie wznieśli okrzyk: Cześć i Chwała Bohaterom!

- Zawsze, od kiedy jestem burmistrzem miasta, co roku staram się być tu z wami podczas uroczystości upamiętniających żołnierzy Powstania Warszawskiego - mówił m.in. burmistrz Jerzy Hardie-Douglas.

- Wszystko po to, by przy kwaterze żołnierzy Armii Krajowej przypomnieć to, co działo się 1 sierpnia 1944 roku i przez kolejne 63 dni w Warszawie. Wszystko po to, by o tych dniach przypominać i oddać hołd wszystkim uczestnikom powstania. Za każdym razem zastanawiam się, co powiedzieć. I zawsze dochodzę do wniosku, że co bym nie powiedział, będzie banalne, trywialne i nigdy nie odda tego ogromu nieszczęść i tego wielkiego bohaterstwa Powstania Warszawskiego. Jest to dla mnie bardzo osobista rocznica. Powstanie Warszawskie dotyczyło wszystkich moich bliskich. Mój ojciec był powstańcem, został ranny i wzięty do niewoli. Mój dziadek z powodu udziału w powstaniu był po wojnie bardzo prześladowany. W pierwszym dniu powstania zginęło dwoje moich kuzynów: 3-letnia dziewczynka i 7-letni chłopczyk. Zostali rozstrzelani na Woli.

Burmistrz przypomniał smutne liczby ofiar powstania, m.in. ilość poległych żołnierzy i cywilów.

- Ich zginęło od 150 do 200 tysięcy - mówił Jerzy Hardie-Douglas. - To makabryczne liczba, dlatego o powstaniu musimy wciąż pamiętać. Jadąc dziś na cmentarz słyszałem w radiu komentarz słuchacza, który powiedział, że w czasie turnieju Euro 2016 wszyscy wozili flagi państwowe i uzbrajali swoje samochody w barwy narodowe. Wywieszali je w domach. A w dniu rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego trudno dostrzec takie zjawisko. Tych flag nie ma. Powinniśmy się nad tym zastanowić i bardziej dawać do zrozumienia, że dzień 1 sierpnia 1944 roku jest w naszej pamięci cały czas obecny i bardzo ważny.

Głos zabrała również poseł na Sejm RP Małgorzata Golińska. Nasza parlamentarzystka powiedziała m.in.:

- Chcę powiedzieć wszystkim żyjącym powstańcom i tym, którzy patrzą na nas gdzieś z góry - dziękuję. Dziękuję za to, że zdecydowaliście się na to, by podjąć tą najtrudniejszą walkę. Dziękuję za tą decyzję, dziękuję za to, że zdecydowaliście się walczyć o suwerenność Polski, że zdecydowaliście się walczyć o to by Polska powstałą z kolan. Dziękuję za rozliczenie się z najeźdźcą i za to, że pokazaliście całemu światu, że Polska cały czas walczy i się nie poddaje. Dziękuję za to, że nie kalkulowaliście, czy wam sie to opłaci. Dziękuję za to, że byliście zdeterminowani żeby iść na nieprzyjaciela. Dziękuje za wasz heroizm i wszyscy wiemy, że za samotną walkę.

(…) Jeżeli dziś po ponad 70 latach komuś za biurka w ciepłym pokoju przyjdzie na myśl pytanie - czy było warto?, to niech odpowiedzią będą słowa, które dziś padły w trakcie uroczystości w Warszawie, a które wygłosił prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Leszek Żukowski: Od zawsze powstania determinowały późniejsze działania i to powstanie było również wskazaniem dla przyszłych pokoleń, że zawsze należy wałczyć o wolną Polskę, o suwerenną i niepodległą Ojczyznę. 

Zwieńczeniem skromnej, ale bardzo podniosłej uroczystości było złożenie wieńców i wiązanek kwiatów. Spoczęły one u stóp symbolicznej kwatery żołnierzy AK. Zapłonęło też dziesiątki zniczy przyniesionych przez uczestników uroczystości.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk