To będzie fantastyczna noc w bibliotece

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 31.05.2017 / Komentarze
Turnieje, elficka kaligrafia, maraton filmowy i terenowa wyprawa... śladami "Bestii" Piotra Rozmusa

Możliwość spędzenia nocy w bibliotece, wśród ulubionych pisarzy, ciekawych tytułów i ludzi o podobnych zainteresowaniach, to nie lada atrakcja dla wszystkich miłośników książek. Okazja do właśnie takiej formy spędzenia nocy nadarzy się już w najbliższy weekend. 3 czerwca w Miejskiej Bibliotece Publicznej odbędzie się kolejna odsłona wydarzenia przebiegającego pod hasłem „Po zmierzchu w bibliotece”. Tym razem tematem przewodnim będzie świat fantasy. Na wszystkich gości – tych młodszych i tych nieco starszych – czekać będzie moc atrakcji.

- Impreza potrwa od zmierzchu do świtu. Startujemy właściwie już o godz. 16.00. Wówczas rozpocznie się turniej gry „Hearsthone i Talizman”. Warto przyjść, poznać zasady gier, podpatrzeć zawodników w akcji i nauczyć si ę kilku nowych rzeczy. Z kolei o godz. 18.00 odbędą się warsztaty pisma elfickiego. Będzie można spróbować swoich sił w kaligrafii. Oczywiście wszystko przy użyciu gęsiego pióra i atramentu – mówi nam Renata Waśkiel z Miejskiej Biblioteki Publicznej. – Całej imprezie będzie towarzyszyć giełda książek o tematyce sci-fi oraz fantasy. Można przyjść, przynieść swoją starą książkę i wymienić ją na inną interesującą pozycję.

To jednak nie koniec atrakcji, jakie tego dnia przygotowali organizatorzy. Wszyscy chętni  późnym wieczorem będą mogli opuścić mury biblioteki, aby wybrać się na wyjątkowy spacer wraz z Piotrem Rozmusem, który zabierze mieszkańców na wyprawę śladami „Bestii”. – O 21.00 w bibliotece dla młodszych uczestników przygotowaliśmy specjalną projekcję filmu. Z kolei starszych mieszkańców zapraszamy pod wieżę Bismarcka, gdzie o godz. 21.30, który przeprowadzi pewnego rodzaju wizje lokalną i zabierze nas w miejsca znane z jego powieści.  Po powrocie do biblioteki na wszystkich będzie czekał nocny maraton filmowy, który potrwa aż do świtu – dodaje nasza rozmówczyni.

Tekst: Marzena Góra