Aeratory wróciły do pracy

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 04.04.2020 / Komentarze
W tym roku "naprawa" Trzesiecka za ponad 200 tys. zł

Dwa aeratory stacjonarne, które zacumowane były zimą w pobliżu przystani Centrum Edukacji Ekologicznej i Rewitalizacji Jezior, po dokonaniu niezbędnych prac remontowych wróciły już na Trzesiecko. Aż do zimy "wspierać" będą proces rekultywacji naszego akwenu.

Miasto rozstrzygnęło też przetarg na wykonanie procesu aeracji mobilnej. Na to zadanie ratusz przeznaczy w tym roku 221 tys zł (bez VAT). Do jeziora trzykrotnie trafi siarczan żelazawy - w bezpiecznych dla środowiska dawkach. Pierwszy zabieg przeprowadzony zostanie w połowie kwietnia, drugi w maju, a trzeci do końca lipca    

Niewykluczone, że w przypadku zakwitów wody Trzesiecka czy wystąpienia na akwenie innych zjawisk, proces „wsiewania” siarczanu może zostać powtórzony.

Aeracja to jedno z głównych przedsięwzięć prowadzonych przez samorząd miejski w ramach rekultywacji naszego akwenu. Kolejnym jest zarybianie Trzesiecka atrakcyjnymi dla wędkarzy rybami, głównie szczupakiem i sandaczem. W tym roku w budżecie zaplanowano na ten cel 80 tys. zł.

Do miejskich akwenów (jeziora Trzesiecko i Wilczkowo) wpłynie narybek: sandacza (letni) w ilości 80 tys. szt., lina kroczka 1200 kg, szczupaka (wylęg żerujący) - 616 tys. szt. oraz węgorza (narybek obsadowy 5-10 gram) w ilości 80 kg.

Przypomnijmy: W ubiegłym roku miasto zarybiało za około 55 tys. zł. Swój nowy dom w naszych jeziorach znalazł narybek lina, szczupaka i sandacza.

Mimo, że szczecineckie jeziora są w jurysdykcji Polskiego Związku Wędkarskiego, na mocy porozumienia z wędkarskim stowarzyszeniem, ratusz asygnuje corocznie pokaźne sumy na zakup narybku atrakcyjnych wędkarsko gatunków ryb. Wspomaga tym samym PZW w wywiązywaniu się z operatu Obwodu Rybackiego jeziora Trzesiecko nr 1 na rzece Nizica. Przewiduje on coroczne zarybienia obwodu narybkiem za kwotę blisko 250 tys. zł. W jego skład wchodzą, oprócz wspomnianego Trzesiecka i Wilczkowa, także jeziora: Radacz Duży i Radacz Mały, Lipno, Juchowo oraz Ciemino.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk