W przyszłym roku długich weekendów jak na lekarstwo

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 28.12.2020 / Komentarze
Nie oznacza to, że nie poleniuchujemy; aż tak źle nie będzie

W przyszłym roku będziemy mogli solidnie odpocząć od pracy. Gdy zsumujemy wszystkie soboty, niedziele i święta, wychodzi nam aż 113 dni na "luziku". I to jest ostatnia dobra wiadomość, bo długich weekendów będzie niewiele. Po prostu kalendarz nie jest zbyt sprzyjający; kilka dni świątecznych przypada na soboty i niedziele.

Pierwszy trzydniowy weekend zaliczymy już w styczniu. Nowy Rok przypada w piątek. Kolejny dłuższy weekend czeka nas dopiero w kwietniu - w Święta Wielkanocne (4-5.04).

Od kilku lat każdy z nas zacierał ręce na myśl o wielkiej majówce. W 2021 roku nie będzie aż tak dobrze. Święto Pracy (1 maja) przypada w sobotę, a Święto Konstytucji (3 maja) w poniedziałek. Będziemy mieć "tylko" trzy dni wolnego.

Stracony czas będziemy mogli odrobić już w czerwcu. Boże Ciało przypada w czwartek (3 czerwca). Jeżeli weźmiemy dzień urlopu odpoczniemy przez 4 dni.

W sierpniu Święto Wojska Polskiego (15 sierpnia) przypada w niedzielę, Wszystkich Świętych - 1 listopada w poniedziałek (3 dni wolnego). Z kolei Narodowe Święto Niepodległości wypada w środku tygodnia - w czwartek (11 listopada). Jeżeli uda się nam wziąć dzień wolnego, wówczas zaliczymy dłuższy (4-dniowy) listopadowy weekend.  

Kalendarz nie sprzyjać nam będzie również w grudniu. Święta Bożego Narodzenia przypadają w sobotę i niedzielę, czyli czeka nas "zaledwie" 2-dniowy weekend.

Reasumując: W przyszłym roku zaliczymy wolne podczas 9 świąt państwowych i kościelnych (wypadających w dni powszednie) oraz 52 sobót i tyleż samo niedziel.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk