Zapora przeciwpancerna pod ul. Kościuszki

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 02.07.2018 / Komentarze
Dyr. muzeum Piotr Letki: Wiedzieliśmy o jej istnieniu, ale zakładaliśmy, że jest bliżej bunkra

W Szczecinku ziemia kryje jeszcze wiele wojennych obiektów i to nie tylko niewybuchów. W ubiegłym roku budowniczowie obwodnicy S11 wykopali w okolicy wiaduktu przy ul. Koszalińskiej zbrojoną studnię zaopatrującą w wodę bunkier na pobliskim wzgórzu. Niestety, pomimo starań szczecineckich miłośników wojennej historii miasta, obiektu nie udało się ocalić.

Teraz kolejny wojenny obiekt odsłonili budowniczowie ul. Kościuszki, którzy remontując ulicę wykopali fragment zapory przeciwpancernej.

- Wiedzieliśmy o jej istnieniu, ale zakładaliśmy, że jest bliżej bunkra - mówi "Miastu z Wizją" Piotr Letki, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej i Militarnej Historii Pomorza.

- Betonowa konstrukcja przebiega w poprzek ulicy i wystaje po około metrze po obu jej stronach. W jej otworach, w dwóch rzędach, montowano stalowe teowniki nachylone (w kierunku Szczecinka - dop. red.) pod kątem 45 stopni. Taka konstrukcja była skuteczną przeszkodą dla pojazdów, również pancernych.

Jak powiedział nam P. Letki, zapora pozostanie pod asfaltem.

- Nie ma sensu tego wyrywać, do tej pory na tym fragmencie ulicy nic się niepokojącego nie działo. Asfalt skutecznie skrywał wojenny beton.

Reasumując: Zapora ponownie na kilkadziesiąt lat zniknie pod ulicą. W bliżej nieokreślonej przyszłości zapewne po raz kolejny zostanie odsłonięta.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk

Foto archiwalne: Muzeum