W srogi mróz pszenica i ekstra ziemniaczany obiad
- Aktualności

Ulubionym zajęciem mieszkańców Szczecinka jest dokarmianie wodnego ptactwa bytującego na jeziorze Trzesiecko. Ludzie chętnie dzielą się swoimi kuchennymi dobrami z łabędziami i dzikimi kaczkami, szczególnie w okresie zimowym.
To, że w tym trudnym dla nich okresie ptaki potrzebują wsparcia jest sprawa oczywistą. Nic zatem dziwnego, że ratusz dba o swoich skrzydlatych podopiecznych.
- Przyszedł większy mróz, dlatego ruszyliśmy z akcją dokarmiania ptactwa na naszym jeziorze - mówi "Miastu z Wizją" Tadeusz Chruściel, dyrektor operacyjny Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej.
- Do specjalnych karmników nad jeziorem trafia codziennie 40-60 kg pszenicy. Koszt karmy jest wpisany w koszt utrzymania przez nas terenu Parku Miejskiego.
Jak zastrzegł nasz rozmówca niewykluczone, że gdy zapanują skrajnie niekorzystne warunki atmosferyczne (duże spadki temperatur) karma będzie podawana ptactwu w jeszcze większych ilościach.
- Temperatura powietrza drastycznie spadła, podjęliśmy więc decyzję, że od dziś (piątek 25.01) nasze ptaki dostaną też obiad w postaci gotowanych ziemniaków - mówi Andrzej Wasąg, szef Referatu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta. Dodam też, że w ubiegłym roku wysypaliśmy naszym ptakom ponad 3 tony ziarna.
W Szczecinku mamy odwieczny szkopuł - zadawać karmę ptactwu wodnemu czy nie? Ornitolodzy przestrzegają, by tego unikać! Przekonują, że takie działanie zamiast pomagać, szkodzi.
Jednak mieszkańcy mają zgoła odmienne zdanie na ten temat - do jeziora wrzucają pieczywo, kaszę, płatki owsiane, a nawet ziemniaki. Wszystko po to, by nasi skrzydlaci ulubieńcy nie byli głodni.
Ornitolodzy apelują, by dzikiemu ptactwu wodnemu nie podawać pieczywa i domowych wypieków. Powód? Ono zawiera, min. drożdże, sól, cukier i inne szkodliwe dla zdrowia ptactwa substancje. Ponadto podczas karmienia z tzw. ręki ptaki gromadzą się w dużych grupach. Sprzyja to przenoszeniu się różnego rodzaju chorób.
Co w takim razie zadawać kaczkom i łabędziom? Warzywa, nasiona roślin oleistych, np. słonecznik. Ptaki wodne potrzebują, bowiem dużo tłuszczu, m.in. po to by zabezpieczać swoje upierzenie.
Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk