Tydzień Straży Miejskiej

W ubiegłym tygodniu strażnicy podjęli 76 interwencji w stosunku do 58 osób.

- Za pomocą kamer monitoringu operatorzy ujawnili 16 zdarzeń, z czego w 13 przypadkach interwencję podejmowały nasze patrole - mówi "Miastu z Wizją" zastępca komendanta SM Jolanta Siemaszko.

W czwartek (4.01) około godz. 23 operator monitoringu miejskiego zwrócił uwagę na mężczyznę pijącego piwo, idącego chodnikiem na ul. Wyszyńskiego. Mężczyzna po spożyciu trunku rzucił butelkę rozbijając ją o chodnik. Na widok patrolu zaczął uciekać, ale po krótkim pościgu został ujęty. Po wylegitymowaniu okazało się, że jest nieletnim. Na miejsce wezwano patrol policji, któremu przekazano szesnastolatka.

W piątek (5.01) po godz. 8 do dyżurnego wpłynęła informacja o człowieku siedzącym na ławce bez butów. Patrol zastał na ul. Połczyńskiej pijanego mężczyznę. Czuć było od niego ostrą woń alkoholu, nie można było nawiązać z nim żadnego kontaktu.  Gdy udało się skontaktować z rodziną, okazało się, że mężczyzna jest świeżo po operacji biodra. Strażnicy w porozumieniu z ratownikami medycznymi przewieźli mężczyznę do szpitala.

Tego samego dnia o godz. 16.30 do dyżurnego komendy SM wpłynęła informacja o mężczyźnie leżącym na ul. Kościuszki. Patrol, który udał się we wskazane miejsce zastał człowieka leżącego z głową w żywopłocie. Obok mężczyzny spoczywały dwie kule. Po dobudzeniu okazało się, że mężczyzna jest pijany, nie potrafił wymówić własnego imienia i nazwiska, nie był mógł utrzymać się na nogach. Okazało się, że to ten sam człowiek w stosunku do którego interweniowano rano na ul. Połczyńskiej. Z wyjaśnień rodziny wynikało, że uciekł ze szpitala, gdzie wcześniej był przewieziony przez strażników.

W piątek przed północą podczas dozoru ul. Jasnej patrol zauważył mężczyznę idącego środkiem jezdni zygzakiem, od krawężnika do krawężnika. Podczas legitymowania okazało się, że jest pod wpływem alkoholu. Ponieważ dwudziestolatek był wcześniej karany za podobne wykroczenia, zostanie na niego skierowany wniosek do sądu.

- W omawianym okresie strażnicy systematycznie kontrolowali miejsca przebywania osób bezdomnych - mówi J. Siemaszko. - Wielokrotnie pomagali również kierowcom, którzy mieli problemy z uruchomieniem pojazdów. W ostatnim tygodniu do schroniska dla zwierząt przewieziono dwa psy oraz rannego sokoła, którego dostarczono do lecznicy dla zwierząt.

Tekst: Sławomir Włodarczyk

Foto: Straż Miejska w Szczecinku