Pieniądze na rekultywację Trzesiecka

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 05.06.2019 / Komentarze
70 tys. zł z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej

WFOŚiGW wsparł finansowe wysiłki ratusza w procesie rekultywacji jeziora Trzesiecko.

- Szczecinek otrzymał dofinansowanie w wys. 70 tys. zł z przeznaczeniem na sfinansowanie procesu aeracji mobilnej naszego akwenu - mówi "Miastu z Wizją" wiceburmistrz Maciej Makselon.

Przypomnijmy: Podobnie jak w poprzednich latach, również i w tym roku jezioro Trzesiecko zostaje poddawane procesowi wsiewania w wodę siarczanu żelaza. Zabiegi będą trzy. Chyba, że Trzesiecko niespodziewania zaatakuje plaga sinic.

- W tym miejscu warto wrócić do dyskusji jaka wokół tego tematu była prowadzone na sesji budżetowej Rady Miasta - mówi M. Makselon. - Wówczas opozycja zarzucała nam, że brak dofinansowania z WFOŚiGW jest następstwem, tego, że Fundusz w tym procesie nie widzi perspektyw ekologicznych. Ja się osobiście bardzo cieszę z faktu, że Fundusz jednak zobaczył i docenił te perspektywy ekologiczne. Uczynił to po lekturze naszego raportu. Mam nadzieję, że ta pomoc będzie kontynuowana w następnych latach (w 2018 r. Szczecinek został pozbawiony dofinansowania - dop. red.).

Jak zaznaczył nasz rozmówca, efekty procesu rekultywacji jeziora są z roku na rok coraz bardziej widoczne.

- My decydując się na te zabiegi podnieśliśmy klasę wody w Trzesiecku z pozaklasowej do klasy trzeciej - jeziora, które przypomnę, jest akwenem miejskim. W takich przypadkach, nie tylko na naszym jeziorze, utrzymanie wysokiej jakości wody jest niezmiernie trudne.

Aeracja to jedno z głównych przedsięwzięć prowadzonych przez samorząd miejski w ramach rekultywacji naszego akwenu. Kolejnym jest zarybianie Trzesiecka atrakcyjnymi dla wędkarzy rybami, głównie szczupakiem i sandaczem. W tym roku w budżecie zaplanowano na ten cel 80 tys. zł. Z kolei na proces aeracji wydamy 236 tys. zł - dwa zabiegi aeracji mobilnej, serwis i dozorowanie aeratorów oraz badanie wód opadowych i powierzchniowych.

Tekst i foto: Sławomir Włodarczyk