Nic śmiesznego

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 14.03.2018 / Komentarze
Fatalna decyzja antyterrorystów. "Najazd" na posesję w Sitnie

Okazuje się, że funkcjonariusze specjalnego pododdziału antyterrorystycznego szukali na jednej z posesji w Sitnie skradzionego sprzętu budowlanego o wartości kilkuset tysięcy złotych. Sęk w tym, że posiadali złe informacje. Ucierpieli ludzie, ucierpiało ich mienie. Poszkodowani chcą teraz zadośćuczynienia. Ich pełnomocnikiem jest mecenas Mirosław Wacławski.

Mecenas poinformował nas o zdarzeniu w sobotę 9 września. Wypadki w Sitnie miały miejsce dzień wcześniej - w święto… Międzynarodowego Dnia Kobiet.

Policja tłumaczy się, że działała po uzyskaniu "wiarygodnych" zeznań od świadka w sprawie kradzieży dwóch ładowarek teleskopowych. Te miały być zamelinowane na konkretnej posesji w Sitnie.

- Jak w śledztwie zeznał świadek miała tam też przebywać grupa uzbrojonych osób, członków zorganizowanej grupy przestępczej - poinformował mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu.

Akcja została więc zaplanowana i przeprowadzona. Skutecznie. Padły strzały z broni gładkolufowej, ucierpiała rodzina starszego przedsiębiorcy - lokatorzy zostali poturbowani. Antyterroryści zdemolowali też posesję. Po jej przeszukaniu, odjechali.

Policja tłumaczy, że przed akcją zrobiła pełne rozeznanie i na podstawie analizy sytuacyjnej podjęła decyzję, że ta jest konieczna.

Więcej na ten temat w materiale stacji TVN24:

https://www.tvn24.pl/pomorze,42/antyterrorysci-wpadli-do-domu-z-bronia-n...

Tekst: Sławomir Włodarczyk

Foto: TVN24