To było kolejne biegowe święto

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 22.04.2018 / Komentarze
Za nami XXXV odsłona Biegu Ulicznego Memoriał Winanda Osińskiego

Dokładnie 24 kwietnia 1982 roku w Szczecinku po raz pierwszy rozegrany został Ogólnopolski Bieg Przełajowy o puchar Winanda Osińskiego. Teraz, kilkadziesiąt lat po tym wydarzeniu, stał on się największą sportową imprezą w regionie i jedna z największych w kraju. Szczecinecki bieg już na stałe wpisał się do kalendarza krajowych wydarzeń biegowych, zyskując także międzynarodową popularność. Potwierdzeniem tych słów jest co roku wysoka frekwencja podczas biegu głównego.

Nie inaczej było również dzisiaj (22 kwietnia), podczas XXXV edycji Biegu Osińskiego.  Swój udział w tym wydarzeniu zapowiedziało ponad 840 osób, z czego 730 pojawiło się na starcie biegu głównego na dystansie 10 km. Wcześniej jednak odbyły się zmagania młodszych biegaczy (więcej na ten temat piszemy w artykule „Szczecinek biegową stolicą Polski”).

Kilkanaście minut przed godz. 13.00 zawodnicy i kibice przenieśli się z płyty stadionu miejskiego na ul. Piłsudskiego, gdzie znajdował się start biegu głównego. Zanim jednak rozpoczęła się najważniejsza tego dnia rywalizacja, uczestnicy – podobnie jak w poprzednich latach - zostali zaproszeni na taneczną rozgrzewkę. Tym samym nie tylko rozruszali się przed startem, ale też wprawili w wyjątkowo radosny nastrój, kręcąc się i podskakując w rytm muzyki.

Po sporej dawce tanecznych endorfin, punktualnie o godz. 13 wystartował bieg główny, w trakcie którego kilkuset zawodników musiało pokonać dystans 10 km. Sygnał do startu dał wiceburmistrz Daniel Rak, który życzył wszystkim sportowcom wytrwałości, pobicia „życiówek” i dotarcia do mety. Z kolei burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa z numerem startowym 001 tradycyjnie już mogliśmy spotkać na linii startu.

Trzeba przyznać, że tym razem pogoda była zdecydowanie bardziej łaskawa dla sportowców, niż w 2017 roku, kiedy to biegacze musieli walczyć nie tylko z kilometrami, ale też z przelotnymi ulewami, porywistym wiatrem, a nawet z chwilowym gradobiciem. Choć jak się okazuje, również dzisiejsze warunki nie były optymalne.

- Jest trochę za dużo stopni jak na jakieś szybkie bieganie, więc trochę smażyło. Ale za to w tym roku jest potężny progres w kibicowaniu, bo cała masa ludzi na ulicach nas dopingowała i ładowała nas dodatkowymi endorfinami. Bardzo fajnie z ich strony. I wszystkim im za to bardzo dziękujemy – powiedział tuż po dotarciu do mety również biorący udział w biegu Maciej Makselon, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Pierwsi zawodnicy, którzy w ekspresowym tempie pokonali całą trasę, nie kazali kibicom długo na siebie czekać. Zwycięzcą tegorocznej edycji Biegu Osińskiego został pochodzący z Białorusi Ilya Slavenski, który dobiegł do mety 31 min. i 06 sek. po starcie (dla przypomnienia w minionym roku pierwsze miejsce zajął zawodnik z czasem 31 min. 47 sek). Drugi na mecie był Mykhaylo Iveruk, a trzeci Dmytro Musiiatchenko (obaj pochodzący z Ukrainy).

Wśród pan z kolei najszybciej wyznaczony dystans pokonały: Katsiaryna Ptashuk (35:16) z Ukrainy, Dominika Nowakowska (35:59) z Lęborka i Ewelina Paprocka (36:47) z Obliwic. Wśród zawodników ze Szczecinka pierwszy linię mety przekroczył Igor Siódmiak (33:39), a wśród pań Antonina Wirkus (38:20). Można powiedzieć, że tradycyjnie już bieg „zamknął” Andrzej Kowal, który od kilku lat towarzyszy i dopinguje osoby pokonujące wyznaczony dystans w nieco wolniejszym tempie.

Wyniki biegu dostępne są już na stronie: http://wyniki.datasport.pl/results2472/

Tekst, zdjęcia: Marzena Góra