Pokora, praca, umiar?
- Blogi
- Felietony

Cyt. z felietonu Michała Danielewskiego w „GW”:
„Szydło to prominentna przedstawicielka partii wszystkich świętych, której politycy przez lata przekonywali, że żyją o chlebie i wodzie, a energię do pracy czerpią z miłości do ojczyzny”.
Aby dojść do władzy krytykowali PO i PSL za zawłaszczanie państwa i chęć wzbogacenia się przez „konsumowanie" publicznych pieniędzy. Chwytając się tanich chwytów, przekonali Polaków, że Platforma Obywatelska to partia zdegenerowanych polityków starających się bezwstydnie „nachapać" możliwie szybko i możliwie dużo.
Uosobieniem tej tezy byli platformiani politycy „nażerający się” w restauracjach ośmiorniczkami. Bo dla wielu Polaków jedzenie ośmiornicy to synonim degeneracji bezwstydnych milionerów. I tak ośmiorniczki, w wielu krajach pokarm ubogich, stały się w Polsce ucieleśnieniem bogactwa. Muszę przyznać się w tym miejscu, że osobiście bardzo lubię ośmiorniczki, jak zresztą i inne, często znacznie droższe owoce morza.
Obok degeneratów z PO jedzących ośmiorniczki furorę zrobiła pani V-ce Premier Elżbieta Bieńkowska przekonująca (notabene w prywatnej i nielegalnie nagranej rozmowie!), że tylko wariat może pracować jako minister za 6 tys. zł.
No to używali sobie przed wyborami nasi „koledzy” z PiS.
Czyli wiemy już, że platformiane elity to bezwstydni degeneraci.
Tylko jak określić w tym kontekście „ascetów” z PiS?
W zeszłym roku do kieszeni urzędników we wszystkich ministerstwach trafiło w postaci różnych premii i nagród … 113,7 milionów złotych!
Najwięcej nagród i premii rozdał w ub. roku... Mateusz Morawiecki! Urzędnicy w podległym mu wtedy Ministerstwie Finansów dostali ponad 38 mln zł.
Nagrody przyznawano co najmniej po kilkadziesiąt tys. zł – czasem kilka razy w roku.
5 mln rozdano przez rok ministrom, 3,5 mln Sekretarzom i Podsekretarzom Stanu!!!
Dlaczego? Za co? Odpowiedź byłej pani Premier Beaty Szydło: „…bo się im po prostu należały!”.
W 2015 r. Beata Szydło grzmiała: „Koniec z arogancją władzy i koniec z pychą”. Idąc tym tokiem rozumowania, dwa lata później pani Premier przyznała sama sobie 65 tys. zł premii.
Bizantyjskie wydatki reprezentacyjne to m.in. domena Ministerstwa Środowiska czy MON.
Tylko w przeciągu półtora roku MON wydał ze służbowych kart płatniczych i kredytowych ponad 15 mln zł. Oznacza to, że codziennie wydawali tylko kartami po ok. 27 tys. zł.
W niektórych ministerstwach np. w Ministerstwie Środowiska, wydano ponad 100 służbowych kart kredytowych.
Niemający wyższego wykształcenie Bartłomiej Misiewicz, pracując jako rzecznik prasowy MON, otrzymał do dyspozycji auto z kierowcą. Początkowo Skodę Superb, potem… BMW 7. Dostał też prawo do korzystania z karty drogowej typu A, która uprawniała go do używania pojazdu bez ewidencji przejechanych kilometrów i podawania trasy. Jak podaje „Polityka” dwugwiazdkowy generał korzysta z karty typu „B” a po pracy zasuwa do domu własnym autem lub pieszo.
Rząd dysponuje liczbą ponad 500 limuzyn, ale ciągle kupuje nowe. I jak widać nie tylko dlatego, że kolejne „rozbija”. Tylko dla najważniejszych osób w Państwie kupiono dwie „bryki” - Audi A8 L Security – za, bagatela …nieco ponad 5,5 mln zł. No, ale kto zabroni bogatemu wydawać? (tyle, że to powiedzenie odnosi się do własnych pieniędzy).
Samoloty Gulfstream G 550 dla VIP-ów kupiono bez przetargu (!), a pani minister Beata Kempa osobiście poleciała do USA, żeby dobrać kolor tapicerki i dywaników. Co się dziwić? W końcu „co kobieca ręka”… Za dwa Gulstreamy zapłacono 440 mln zł.
V-ce premier Jarosław Gowin narzekał, że będąc Ministrem Sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska ledwie starczało mu do pierwszego. No cóż. Biedaczysko. Wtedy zarabiał 17, 5 tys. zł miesięcznie. Dziś mu „starcza”, więc to już chyba nieaktualne?
Była posłanka PiS Małgorzata Sadurska – przez nieco ponad pół roku zarobiła w PZU 420 tys. zł. Były poseł PiS Andrzej Jaworski – jako prezes PZU zarobił przez 1 rok…. 2 mln zł.
Wojciech Jasiński, wierny pretorianin i partyjny towarzysz Jarosława Kaczyńskiego, jak wynika ze sprawozdania spółki, jako prezes Orlenu zarobił w 2016 r. …1 mln 715 tys. zł. Czyli ponad 140 tys. zł miesięcznie”. Dodatkowo miał otrzymać1,6 mln złotych premii, a dzięki zasiadaniu w Radzie Nadzorczej PKO BP, jego konto miało zasilić jeszcze „parę groszy” …ok. 100 tys. zł.
Budżet Kancelarii Sejmu, który w ostatnim roku rządów Platformy Obywatelskiej wyniósł 446 milionów złotych, po dwóch latach władzy PiS urósł do kwoty 591 milinów PLN!
Expose pani premier B. Szydło – 18 listopad 2015r. : „..pokora, praca, umiar.."
„ …roztropność w działaniu i odpowiedzialność, a przede wszystkim słuchanie obywateli”.
Możliwe, że kobiecina przez chwilę nawet w to co „wygłasza” wierzyła. Szkoda, że uwierzyło tylu Polaków.
Za „Polityką „…Jeden z posłów PiS powiedział o elektoracie ich partii: Choć im samym się nie przelewa, podoba im się, że władza, która ich reprezentuje, nosi się godnie, że spotyka się w eleganckich miejscach, bo to poprawia ich samopoczucie. Przez wiele ostatnich lat czuli się pogardzani, więc w ten sposób przywraca się im godność.”. Czy aby na pewno?
Jerzy Hardie-Douglas
Foto: Newsweek pl