Ciepła woda w kranie

  • Blogi
  • Felietony
Jakub Hardie-Douglas / 05.02.2022 / Komentarze
Obrazek użytkownika Jakub Hardie-Douglas
Felieton Jakuba Hardie-Douglasa, radnego Sejmiku Zachodniopomorskiego

Nowy rok zaczyna się mało optymistycznie.

Szalejąca w kraju od paru miesięcy inflacja napędza poczucie nieuchronnej gospodarczej katastrofy, co za tym również idzie, zapewne wielu ludzkich dramatów. Drożyzna, z jaką mamy do czynienia, jest zjawiskiem powszechnym i utrwalającym się. Jej konsekwencje będą długofalowe. Dotkną wszystkich z osobna - gospodarstwa domowe, przedsiębiorców, na końcu gospodarkę jako całość.

Co ciekawe, ostatni raz inflacja osiągała taki poziom w latach 90-tych XX wieku.

W tym samym czasie Premier Morawiecki robi dobrą minę do złej gry. Na każdym kroku rządzący próbują całą odpowiedzialność za trwający kryzys zrzucić na znienawidzoną Unię Europejską. Szukanie winnych to zresztą typowa PiS-owska taktyka, konsekwentnie realizowana ilekroć Kaczyński i jego akolici znajdują się w opałach.

Rząd próbuje przykryć swoją niekompetencję różnymi działaniami „osłonowymi”. W praktyce są to pozorowane ruchy mające zamaskować własną nieudolność. Na domiar złego,  mocno spóźnione.

Choć obiektywnych źródeł obecnego stanu rzeczy jest wiele, to trudno nie dostrzec, iż skala narastających problemów mogłaby być dużo mniejsza gdybyśmy byli świadkami odpowiedzialnej i przemyślanej polityki polskiego rządu. Tej niestety nie ma.

Zamiast niej jest pogłębiający się chaos, krótkowzroczność i partyjny interes. Do tego wylewająca się z publicznej telewizji narracja ogólnonarodowego dobrobytu.

Bal na Tytanicu trwa w najlepsze.

A to nie wszystko.

Hucznie ogłaszany Polski Ład, który miał być dla Prawa i Sprawiedliwości szansą na przedłużenie swoich rządów, okazał się jednym wielkim bublem i finansową kotwicą nie tylko dla zwykłych ludzi, ale również dla większości polskich samorządów.

Nadchodzą bowiem i dla nich trudne czasy. Proponowane w PiS-owskim ładzie zmiany podatkowe znacząco ograniczają dochody z podatku PiT, stanowiącego jedną z głównych pozycji dochodowych każdej polskiej gminy. Szacuje się, iż sam tylko Szczecinek na tych zmianach straci rocznie ponad 10 mln złotych. Mniejsze gminy jak Borne Sulinowo, Barwice czy Biały Bór stracą relatywnie jeszcze bardziej. Odpowiednio 1.7 mln, 1.1 mln, 0.92 mln. Dla biednych gmin to potężny problem. Wyliczenia Związku Miast Polskich wskazują, iż w ciągu najbliższych 10 lat łączne straty polskich samorządów wyniosą ponad 145 mld (sic.) złotych!!!

Co gorsze, paradoksalnie jeszcze większe straty odczują biedniejsze samorządy, gdzie zamieszkują ludzie o niższych zarobkach, co za tym idzie częściej korzystający z podniesionej kwoty wolnej od podatku.

Spodziewane straty samorządów wynikające z pakietu zmian podatkowych Polskiego Ładu ma w założeniu rekompensować Rządowy Program Inwestycji Strategicznych. Zakłada on bezzwrotne dofinansowanie inwestycji publicznych realizowanych przez samorządy w całej Polsce. Tyle w teorii.

Niestety, program został w całości zbudowany w oparciu o promesy dofinansowania udzielane przez BGK. Na tą chwilę to zatem trochę „czeki bez pokrycia”. Samorządy zostały obdzielone obietnicą dużych rządowych środków na inwestycje, jednak te będą wypłacane dopiero po wykonaniu inwestycji. W praktyce oznacza to, iż w przetargach będą mogły startować w zasadzie jedynie bardzo duże firmy budowlane, które stać będzie na to, aby najpierw sfinansować całość inwestycji, a dopiero później otrzymać wynagrodzenie. Program nie przewiduje ani zaliczek, ani innych płatności przed wykonaniem zadania. Te będą mogły być jedynie wypłacane w przypadku dużych zadań trwających powyżej 12 miesięcy.

Zatem małe lokalne firmy budowlane i inni wykonawcy zostaną na lodzie.

Dodając do tego mniejsze możliwości finansowe samorządów wynikające z ograniczenia wpływu z  PiTu, może okazać się, iż dla wielu z nich realizacja przewidzianych inwestycji będzie w ogóle niewykonalna.

Sytuacja w kraju przełoży się też w oczywisty sposób na nasze lokalne podwórko. Nie chodzi tu tylko o wzrost cen wszystkich produktów i usług, które codziennie nabywamy, ale również o koszty dostępności lokalnych usług publicznych oraz ich jakości. Mowa tu o rzeczach fundamentalnych: szkolnictwie, komunikacji publicznej, pomocy społecznej, inwestycjach w drogi, chodniki, place zabaw, wydatkach na sport, kulturę itd. 

Za ten  „awangardowy” eksperyment PiS-owskich dyletantów zapłacimy więc wszyscy.

Już teraz możemy zaobserwować pierwsze zwiastuny niekorzystnych zmian. Samorządy bardziej ostrożnie planują swoje wydatki. Dobrym przykładem jest choćby uchwalony niedawno budżet Szczecinka na 2022 rok. Zakłada on zmniejszenie poziomu dotacji do przedszkoli niepublicznych z dotychczasowych 100 % do 75%. Kosz utrzymania dziecka w jedynym miejskim przedszkolu publicznym został oszacowany na rok 2022 na poziomie 950 zł. Po wprowadzonych zmianach przedszkola niepubliczne dostaną jednak jedynie 75% tej kwoty. Oznacza to, iż przy dramatycznie szybko rosnących kosztach działalności placówek oraz po wyjściu Miasta z programu „przedszkole za złotówkę” będą musiały te koszty przerzucić na rodziców. Średnia opłata za przedszkole niepubliczne wzrośnie o ok. 300 zł. Dla rodziców to spore obciążenie. Trudno za tą sytuację obwiniać jednak dyrektorów placówek, którzy podobnie jak inni przedsiębiorcy zostali dociążeni rosnącymi kosztami. 

W praktyce Miasto utrzymuje dotychczasowy poziom finansowania przedszkoli, ale nie jest już skłonne dopłacać więcej przy równoczesnym wzroście kosztów utrzymania innych obszarów, które musi zabezpieczyć. Choć trudno nam to zaakceptować, to decyzja władz miasta merytorycznie więc się broni. Miasto robi tyle, ile wynika z przepisów ustawy o finansowaniu zadań oświatowych.

 

Choć wydaje się , iż problemów i powodów do zmartwień w nowym roku nie ubędzie, to spróbujmy spojrzeć jednak na to, co przed nami, nieco bardziej optymistycznie.

W 2022 roku możemy liczyć na wydatne wsparcie Samorządu Województwa. Choć oczywiście nie przełoży się to w żaden sposób na ogólną sytuację w kraju, to jednak dostrzeganie naszych lokalnych problemów i potrzeb jest wynikiem daleko idącej odpowiedzialności i troski o zrównoważony rozwój całego regionu. Należy to docenić.

Województwo od lat konsekwentnie realizuje strategię redystrybucji jak największej ilości środków do miast i gmin całego regionu. Tak będzie i teraz.

W tym roku budżet Województwa będzie rekordowy i wyniesie ponad 1.5 mld złotych.

Jest oparty w znacznej mierze o środki pochodzące z Unii Europejskiej. Właśnie dzięki temu, jest budżetem mocno pro inwestycyjnym umożliwiającym realne wsparcie innych  JST.

Czego zatem konkretnie możemy oczekiwać w 2022 roku? My mieszkańcy powiatu szczecineckiego?

Myślę, że całkiem sporo.

Będą drobne działania ułatwiające życie mieszkańcom poszczególnych sołectw, jak również duże inwestycje, które będą miały nieco szerszy wpływ na cały region.

Dzięki wsparciu województwa możemy oczekiwać realizacji nie tylko inwestycji, ale również kontynuacji ambitnych marszałkowskich programów- Grantów Sołeckich czy Grantów Strażackich, z których do tej pory skorzystało wiele naszych sołectw.

W 2022 roku w Grzmiącej i Starym Chwalimiu powstaną chodniki, o które zabiegali mieszkańcy. Wybudowana zostanie też długo wyczekiwany 10 km odcinek trasy rowerowej między Rakowem a Bornym Sulinowem. Kolejne odcinki wchodzące w skład Tras Pomorza Zachodniego powstaną w ramach przydzielonej puli środków pochodzących z nowej unijnej perspektywy finansowej. Między innymi odcinek łączący Szczecinek z Krągami i dalej Bornym Sulinowem. Wszystko to wzbogaci nasz lokalny produkt turystyczny, ale bez wątpienia będzie też „weekendową” atrakcją dla samych mieszkańców.

Dzięki wsparciu województwa w naszych szczecineckich szkołach realizowany będzie program wsparcia psychologiczno-pedagogicznego dla dzieci. Oddana do użytkowania zostanie również nowoczesna szkolna świetlica w SP7. Projekt realizowany w ramach programu „Świetlica Marzeń” ma również szansę na kontynuację w kolejnych szczecineckich szkołach. Podobnie jak marszałkowski program wsparcia zabytków, wsparcia małej infrastruktury sportowej czy cieszący się uznaniem program Społecznik.  Planujemy też dalszą realizację pilotażowego programu budowy rolniczych stacji meteo. W minionym roku dzięki marszałkowskim funduszom na terenie powiatu powstały dwie stacje- na terenie Gminy Barwice oraz w miejscowości Nowe Gonne na terenie Gminy Wiejskiej Szczecinek. To przedsięwzięcia, które w wydatny sposób przysłużą się głównie rolnikom z terenu powiatu.

Będą też większe projekty. Najważniejszym wydaje się przebudowa drogi wojewódzkiej nr 171.

Dołożymy wszelkich starań, aby jeszcze w tym roku rozpocząć kompleksową przebudowę tej drogi na odcinku Barwice-Polne. Blisko 12 km odcinek drogi jest w fatalnym stanie technicznym  i bezwzględnie wymaga modernizacji. Wstępnie szacowany koszt może wynieść nawet 25 mln złotych. Inwestycja miałaby być realizowana etapowo w ramach zadań jednorocznych. To duże przedsięwzięcie drogowe, którego realizacja jest naszym priorytetem.

Tak samo jak budowa drugiego etapu budowy zachodniego obejścia Szczecinka łączącego DW 172 z DK 11. Udało się wpisać inwestycję w Plan Realizacyjny Polityki Transportowej Województwa na lata 2023-2024. W tym właśnie okresie inwestycja będzie wykonana.

Jest też szansa na sporą inwestycję w Gminie Grzmiąca, ale jej szczegóły będzie można przedstawić dopiero za jakiś czas.

O roli samorządu w naszym życiu nie piszę przypadkowo.

Instytucja Samorządu, którą PiS tak uporczywie stara się od lat zniszczyć, jest naszym autentycznym polskim sukcesem, najcenniejszym dorobkiem ostatnich 30 lat wolnej, demokratycznej Polski. Sprawnie działający samorząd działa w zgodzie z interesem ludzi. Jest gwarancją normalności, stabilizacji i bezpieczeństwa. Jest dokładnym przeciwieństwem dzisiejszego Państwa rządzonego przez partię Jarosława Kaczyńskiego. 

Mimo wszystko bądźmy optymistami, pamiętajmy że tylko od nas zależy czy i kiedy wróci normalność, czy znowu popłynie wyśmiewana swego czasu „ciepła woda w kranie”. Tego sobie i Państwu życzę.

Jakub Hardie-Douglas

Felieton ukazał się w najnowszym wydaniu gazety "Dzień Dobry Szczecinek"/

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść felietonu