Sąsiad nie sprząta po psie? Zrób zdjęcie

  • Aktualności
Miasto z Wizją / 23.03.2019 / Komentarze
Straż Miejska prosi o pomoc we wskazywaniu "beztroskich" właścicieli czworonogów

Wielu z nas od dawna z utęsknieniem wypatrywało dłuższych i bardziej słonecznych dni oraz nadejścia wiosny. Niestety wraz z cieplejszą aurą powrócił coroczny, wstydliwy problem, który niezmiennie „fundują” nam właściciele czworonogów. Wyższe temperatury nie nastrajają optymistycznie do spacerów, kiedy co krok musimy omijać zalegające niemal wszędzie pokaźne ilości pozostawionych przez psy nieczystości.

Niestety wielu właścicieli wciąż zapomina, że pupil to nie tylko kompan do zabawy, ale także szereg obowiązków. Jednym z nich jest właśnie sprzątanie po swoim zwierzaku. Efekty „wywiązywania” się z tego obowiązku możemy obserwować każdego roku, bowiem znaczna część mieszkańców postanawia zostawić taką „niespodziankę”, zamiast zapakować zawiniątko w woreczek i wyrzucić do kosza, a tym samym uniknąć narażania innych na mało przyjemne widoki i konieczność poruszania się slalomem.

- Straż Miejska nie ustaje w wysiłkach w kontrolowaniu właścicieli psów, którzy nie sprzątają po swoich czworonogach. W przeciągu roku mieliśmy 40 takich interwencji, w trakcie których strażnicy nałożyli 9 mandatów karnych – mówi st. insp. Jarosław Dudek Straży Miejskiej w Szczecinku. - Przypominamy, że  właściciele czworonogów zobowiązani są do prowadzenia psów na smyczy  w miejscach publicznych oraz do niezwłocznego usuwania zanieczyszczeń spowodowanych przez zwierzęta poprzez uprzątnięcie i wyrzucenie ich do oznakowanych pojemników lub pojemników na odpady komunalne. Niestety wciąż zdarzają się osoby nieprzestrzegające zasad współżycia społecznego oraz norm prawnych, dla których zebranie odchodów do woreczka to zbyt duży wysiłek. Wielu właścicieli czworonogów nie przyjmuje informacji przekazywanych podczas akcji edukacyjnych, często nie pomaga nawet rozdawanie im darmowych woreczków na psie odchody.

- Obsada ilościowa straży czy Policji niestety nie pozwala na to, żeby każdy taki przypadek został ujawniony przez strażników czy policjantów. Pamiętajmy, że funkcjonariusze mogą interweniować w sprawie niesprzątniętych psich odchodów nie tylko, gdy zauważą to naocznie, ale również na podstawie zgłoszeń mieszkańców. Gdy będziemy świadkiem takiej sytuacji, to najlepiej od razu wykonać telefon do Policji 997 lub 112 albo do straży miejskiej - 986. 

- Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze ustalą personalia właściciela psa. W przypadku np. sąsiada z klatki obok nie będzie z tym żadnego problemu. Przydatne mogą się okazać zdjęcia, które zrobimy sąsiadowi i psu. Jeśli będzie z nich jasno wynikać, że nie posprzątał on po pupilu, to na pewno nie uniknie kary. Jeszcze lepszym dowodem byłby krótki film, który możemy nagrać nawet telefonem komórkowym. Fotografia lub film znacznie ułatwi wykazanie winy właścicielowi czworonoga. Na takiego sprawcę może zostać nałożony mandat karny do 500 zł lub może zostać skierowany wniosek o ukaranie do sądu. Niestety wskazanie przez świadka osoby niesprzątającej po swoim psie może się okazać jedyną szansą na czysty trawnik przed blokiem. Jeśli nie chcemy brudzić sobie butów odchodami psów, roznosić zawartych w nich zarazków do swoich domów to niestety musimy się włączyć do walki z brudasami, których psy pozostawiają w miejscach publicznych obrzydliwe pamiątki – dodaje st. insp. Jarosław Dudek.

Tekst: Marzena Góra

Foto: Sławomir Włodarczyk